16:57:00

A gdy ten koniec nastąpi, będę miała obrączkę na palcu. Następczyni

Tytuł: Następczyni
Autor: Kiera Cass 
Wydawnictwo PL: Jaguar 
Moja ocena: 7/10 

 Mam tylko jedno serce i muszę się z nim obchodzić ostrożnie.

Opis:
Eadlyn to pierworodna córka Ameriki i Maxona dobrze nam znanych postaci z całej serii Rywalek. Wychowuje się w gronie swoich trzech (jeśli się nie mylę :D ) młodszych braci. Życie w pałacu zdaje się nie być taką bajką. Nastolatka musi bardzo ciężko pracować by być doskonałą królową, bo przecież ona musi być doskonała! Jest zupełnym przeciwieństwem swojej matki. Następczyni jest zawsze opanowana i zdystansowana. W pełni zaplanowane i poukładane życie przyszłej królowej kończy się w miejscu gdzie zaczynają się eliminacje. Jak drobna dziewczyna ma poradzić sobie z tyloma chłopcami w jednym pałacu? Eadlyn za wszelką cenę nie może pokazać swojej słabości. Czy wszystko w życiu da się zaplanować? Czy wybranie tego jedynego będzie takie proste? 

Są pewne rzeczy, których nie dowiesz się o sobie, dopóki nie wpuścisz kogoś w najgłębsze zakamarki serca.

 Dlatego właśnie miłość była koszmarnym pomysłem: sprawiała, że stawałaś się słaba.

Opinia: 
Byłam bardzo podekscytowana na premierę czwartej części ponieważ jestem wielką fanką Rywalek. Niestety na tej książce się bardzo zawiodłam. Jeśli miałabym wymienić jej dobre cechy lista byłaby bardzo krótka. Podobało mi się to, że mogliśmy poznać dalsze życie Ameriki, Maxona, May, Marlee itd. Muszę przyznać, że to w jaki piękny sposób wydano tą książkę jest godne polecenia. Książki nie ocenia się po okładce ale tą warto zakupić dla samej okładki, która jest przepiękna. No i to niestety koniec z plusów. Przejdźmy do minusów. Eadlyn czyli główna bohaterka jest tylko rozwydrzoną i rozpuszczoną księżniczką, która myśli, że jest pępkiem świata. Fabuła niestety nie powala. Dziewczyna przez całą książkę narzeka jakie to życie jest tragiczne, bo musi wybierać spośród 35 chłopaków kandydata na swojego męża. Jedyne co zachęca mnie do przeczytania 5 części to powalająca końcówka przy której płakałam. Przeczytajcie i sami oceńcie ;) 
zdjęcie: www.empik.pl

2 komentarze:

  1. Ja niestety "Rywalek" nie trawię, więc po "Następczynie" pewnie nawet z ciekawości nie siegnę :<

    http://leonzabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Zaczytana , Blogger